Mój Dzień Kobiet…

Zapytałam mojego męża, który właśnie przygotowywał sobie w kuchni kolację: – W czym mogę Ci pomóc, kochanie? – W niczym. – odpowiedział – Wystarczy, że jesteś.

Przyznam się Wam, że był to jeden z najpiękniejszych komplementów, jakie zdarzyło mi się usłyszeć od niego w życiu. I to po tylu latach małżeństwa. No, no, no!

Z okazji naszego dzisiejszego wspólnego święta życzę Wam wszystkim, abyście się dobrze czuły w swojej skórze. W dzisiejszych czasach i w tym miejscu na Ziemi, dzięki Bogu, jest tyle dobrych sposobów, aby realizować się jako kobieta – i jako człowiek.

Myślę też dzisiaj – bo nie mogę nie myśleć! – o wszystkich tych, które gdziekolwiek na świecie doświadczają cierpienia i niesprawiedliwości. O żonach alkoholików. O dziewczynkach zmuszanych do prostytucji lub do małżeństwa. Co czasami niestety prawie na jedno wychodzi. O bitych, gwałconych, poniżanych z jakiegokolwiek powodu. O tych, które nie mają prawa do edukacji i o tych, które siedzą w więzieniach z powodu tego, w co wierzą. O tych, które nie mają co jeść – i o tych, które muszą uciekać ze swojego kraju w obawie przed wojną i nędzą. O porzuconych przez mężów, samotnych na starość czy niepełnosprawnych.

A nawet, paradoksalnie, o tych, które same będąc kobietami, przyczyniają cierpień innym kobietom. Dzieciom. I mężczyznom. Tak. Bo nigdy nie wierzyłam w mit, jakoby kobiety (w ogólności) były tą bardziej szlachetną częścią ludzkości. A świat przez nie urządzony niekoniecznie musiałby być  lepszy od tego, który znamy. Niestety.

PS. Aha, zapomniałabym. Dbajcie o swoje swoje zdrowie. Zawsze.

Alleluja!

Tegoroczne święta wielkanocne katolicy obchodzą wspólnie z wyznawcami prawosławia. Zawsze bardzo cieszę się, gdy możemy świętować razem.

 

W ten piękny czas życzę Wam przede wszystkim pokoju.W Waszych sercach, pomiędzy nami i na całym świecie.W naszej niespokojnej epoce pokój jest o niebo ważniejszy, niż „smaczne jajko” a nawet „mokry dyngus.” Spokojnych Świąt!

Wesołego Alleluja!

Wielki-Post-150x150

„To nie śmierć, ale Miłość nas zbawiła! Nie śmierć!” (O. Raniero Cantalamessa, Kaznodzieja Domu Papieskiego – 26. 03. 2016, Wielki Piątek, Bazylika Watykańska)

Wszystkim Czytelnikom życzymy pełnych miłości świąt wielkanocnych – Alba i P. z dzieciakami.

Ps. Ja tu jeszcze  wrócę! 🙂