Jedność warta mszy.

Dziś w radiu usłyszałam sensacyjnie brzmiącą wiadomość: „Msza znowu po łacinie!” Tymczasem najpewniej chodziło o to, że znowu będzie można sprawować Eucharystię i inne katolickie obrzędy (np. pogrzeb) nie tylko w językach narodowych, ale TAKŻE po łacinie, wg dawnego (?) mszału.

 

Warto tu zresztą przypomnieć, że – wbrew temu, co sądzi wielu ludzi – łacina nigdy nie została całkowicie „usunięta” z Kościoła – po Soborze Watykańskim II dopuszczono po prostu inne języki do użytku liturgicznego.

 

A obecna decyzja Benedykta XVI jest po prostu ukłonem w stronę mniej radykalnego skrzydła tzw. „lefebrystów” – którzy nie uznali reform soborowych, a z którymi ten właśnie papież szukał porozumienia od początku swojego pontyfikatu.

 

Niemniej jednak wątpić należy, czy gest ten doprowadzi do całkowitego zakończenia schizmy bpa Lefebre’a – ponieważ część jego najbardziej radykalnych zwalenników uważa wszystkich papieży poczynając od Jana XXIII za heretyków i głosi doktrynę tzw. „sedewakantyzmu” tj. wakatu na tronie papieskim.

 

2 odpowiedzi na “Jedność warta mszy.”

  1. po pierwsze Motu Proprio to nie decyzja, która pozwala na odprawianie wg nowego mszału a wg starego rytu tzw.Trydenckiego…i w odróżnieniu od sytuacji dotychczasowej nie trzeba będzie już prosić lokalnych zwierzchników Kościoła o pozwolenie na odprawianie mszy w takim stylu!Odprawianie mszy po łacinie nie miało takich sankcji,jak pisze mylnie i nie jasno autor bloga…bo odprawiać mszę wg Novum Ordo po łacinie a wg starego rytu (też po łacinie) to zupełnie dwie różnie sprawy (tak pokrótce dla wyjaśnienia).Ja,choć jestem dzieckiem Vaticanum II i dla mnie Jan Paweł był człowiekiem świętym i świadkiem wiary cieszę się,że Benedykt XVi zdecydował się na ogłoszenie tego pozwolenia…www.calym-soba.blog.onet.pl

Skomentuj calym_soba@op.pl Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *