Modlitwa przewrotna?

Niedawno znalazłam w Sieci taki „wywrotowy” tekst, który zdumiewająco dobrze oddaje to, co teraz czuję –

 

„Nigdy nie uwierzę:

w Boga, który czyha, by przyłapać człowieka na grzechu czy słabości,

w Boga, który potępia rzeczy materialne,

w Boga, który kocha cierpienie,

w Boga, który zapala czerwone światło, gdy człowiek się cieszy,

w Boga, który sprawia, że należy się Go bać,

w Boga, który nie pozwala ludziom zwracać się do siebie w sposób poufały,

w Boga, którym można z łatwością manipulować jak dobrotliwym dziaduniem,

w Boga z loterii, którego można odnaleźć przez przypadek,

w Boga sędziego, który feruje wyroki trzymając kodeks karny w ręku,

w Boga niezdolnego do uśmiechu nad wieloma pomyłkami człowieka,

w Boga, który bawi się w „potępianie”,

w Boga, który wysyła ludzi do piekła,

w Boga, który wymaga egzaminów zdanych na 100 procent,

w Boga, którego można w pełni wyjaśnić filozoficznymi wywodami,

w Boga, który nie potrafi zrozumieć, że dzieci zawsze się brudzą i są zapominalskie

w Boga, który wymaga, by człowiek wierzący przestał być ludzki,

w Boga, który mówi: „zapłacisz za to”,

w Boga, który nie reaguje na dotkliwe problemy i cierpienia ludzi,

w Boga, którego uczniowie odwrócili się od pracy na rzecz tego świata i są obojętni na los swych braci,

w Boga niezdolnego do odnowienia wszystkiego,

w Boga, który nigdy nie płakał nad człowiekiem,

w Boga, który woli czystość od miłości,

w Boga, którego nie ma tam, gdzie ludzie darzą się miłością,

w Boga, w którym nie ma tajemnicy i który nie jest większy od nas samych,

w Boga, który nie stał się człowiekiem ze wszystkimi tego konsekwencjami,

Nie, nigdy nie uwierzę w takiego Boga!”

 A potem dowiedziałam się, że jego autorem jest ks. Hans Urs von Balthasar, jeden z najwybitniejszych współczesnych teologów katolickich…

2 odpowiedzi na “Modlitwa przewrotna?”

  1. A ja nie wierzę, także, że Bóg, który jest wszechmocny jest tak ubezwłasnowolniony, i uzależniony od praw, które sam stworzył, że musiał zsyłać na ludzi (wszystkich ludzi) plag egipskich, zamiast posadzić Faraona z Mojżeszm przy stole, postawić przed nimi ambrozję i „’przypilnować” żeby się dogadali i żyli w zgodzie i miłości.I, że OBIECAŁ Żydom „ziemię, której nie uprawiali, domy, których nie budowali i studnie, których nie kopali”.

Skomentuj ~Ted Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *