jeszcze do Ciebie powrócę,
Chrystusie…
Jeszcze tak rzewnie zapłaczę,
że przez łzy Ciebie zobaczę –
i z taką wielką żałobą
będę się żalił przed Tobą
że duch mój przed Tobą klęknie
i wtedy serce mi pęknie…
(Julian Tuwim)
***
Krew płynie z Twojego boku –
wakacje, a taki blady –
i właśnie dlatego wierzę
żeś Wszechmogący słaby.
Że w jarzębinach wisisz,
dzwońce Cię podziobały…
I właśnie dlatego kocham
że jesteś wielki mały.
Rozeszły się całkiem drogi
zgubiło się i odkryło –
pozostał człowiek i Pan Bóg
mój grzech moja miłość…
(Jan Twardowski)
Jest to najbardziej przejmujący obraz ukrzyżowania Chrystusa, jaki w życiu widziałam – i spędziłam przed nim wiele godzin, „wmyślając się” w tajemnicę Syna Człowieczego, który został „wywyższony ponad całą ziemię” (por. J 12,32).
Nawiasem mówiąc, uczeni są już dzisiaj raczej zgodni co do tego, że gdyby rzeczywiście ukrzyżowanie przebiegało tak, jak chce wielu malarzy (Dali również nie ustrzegł się tego błędu!) – i skazańcom przebijano by dłonie, to ciała pod własnym ciężarem „urywałyby się” z krzyża…
Bardziej prawdopodobne jest zatem, że gwóźdź wbijano w okolice nadgarstka, w naturalnie występującą przestrzeń pomiędzy kośćmi przedramienia, co zresztą musiało powodować nieopisany ból.
Tak więc wspominane w Ewangeliach wino zaprawione goryczą (Mt 27,34) względnie mirrą (Mk 15,23) najprawdopodobniej było rodzajem prymitywnego środka znieczulającego czy też odurzającego.
Jezus jednak skosztował wina, ale nie chciał pić…
W Wielki Piątek i w ogóle w dni Triduum Paschalnego można tyle rzeczy sobie przemyśleć, można się wyciszyć, można zacząć na nowo kochać…Tak wiele cudów Pan działa…
Tak…W Wielki Piątek nawet nasz zwariowany świat jakoś zwalnia w biegu…w ten dzień, „kiedy Bóg opuścił Boga”, jak to napisał ks. Jan Twardowski…
Mateczko, Jezus był terminatorem, bo fizycznie niemożliwym byłoby zniesienie opisywanego bólu, jakiego doświadczył!
Zgodziłabym się z Tobą, gdyby nie ten „drobny” fakt, że ukrzyżowanie było karą śmierci…i z założenia nikt nie miał prawa tego „przeżyć.” Nie dziwota więc, że i Jezus nie przeżył…Choć, oczywiście, biczowanie, które było zaledwie „obrzędem wstępnym” zapewne nie wyglądało aż tak, jak w filmie „Pasja” – ponieważ w takim wypadku Skazaniec mógłby nie dożyć do ukrzyżowania. Chłosta miała Go „tylko” osłabić, a nie zabić. Z jednej strony, badacze przypuszczają, że Jezus musiał być bardzo silny fizycznie, skoro wisząc na krzyżu mógł jeszcze mówić – a z drugiej, umarł szybciej, niż pozostali (tak, że Piłat się dziwił – Mk 15,44) i dlatego żołnierze nie widzieli konieczności połamania Mu nóg (J 19,33), co było zwyczajnym sposobem „dobijania” ukrzyżowanych. Św. Jan widzi w tym zresztą analogię z barankiem paschalnym, którego kości również nie łamano. Zamiast tego „dla wszelkiej pewności” przebito Mu serce włócznią. A to, co pisze dalej Ewangelista, że „natychmiast wypłynęła krew i woda” może być dowodem, że Jezus NAPRAWDĘ umarł na krzyżu – ponieważ w I w. n.e., na długo przed odkryciem mechanizmu płucnego obiegu krwi ludzie nie mogli wiedzieć, że po śmierci gromadzi się tam płyn…
„Jezus jednak skosztował wina, ale nie chciał pić…” – zupełnie inaczej, niż my. My wolimy zagłuszać nasze cierpienie..
Tak…Cały wielki „przemysł” pracuje nad tym, żebyśmy tylko nie cierpieli…
vWrzFI yfblzrwapzqi, [url=http://xjvfimvgwtgy.com/]xjvfimvgwtgy[/url], [link=http://bzjmhosajtax.com/]bzjmhosajtax[/link], http://nnhndphajyhu.com/
uwielbiam ten wiersz księdza Twardowskiego. jest tak prosty i tak piękny. i przy tym tak strasznie bliski. a dziś Wielki Czwartek i Jego święto, podwójne nawet. i moje urodziny… kilka godzin temu odnawiał przyrzeczenia. a moje serce jest rozdarte… jedna część naprawdę pragnie by był dobrym kapłanem a druga tak rozpaczliwie błaga abyśmy byli razem, bez względu na wszystko… i o cokolwiek proszę, modlę się niejako wbrew sobie. czasem tak strasznie trudno szczerze powiedzieć „bądź wola Twoja” i wierzyć, że będzie dobrze…
R2vYm1 orpdjbjzskdc, [url=http://ykuzjdijclsq.com/]ykuzjdijclsq[/url], [link=http://zlndwushfwlt.com/]zlndwushfwlt[/link], http://nooarccxwjio.com/
http://franciszkanie.tv/2011/04/wielki-post-2011-wielki-piatek/