Miej miłosierdzie dla nas…

W kończącym się właśnie Roku Jubileuszowym Miłosierdzia papież Franciszek, w ramach tzw. „piątków miłosierdzia, podczas których spotykał się z różnymi grupami ludzi żyjących w trudnej moralnie sytuacji – np. z narkomanami i prostytutkami – spotkał się także z siedmioma księżmi, którzy odeszli z kapłaństwa i członkami ich rodzin. Poniżej znajdziecie filmik z tego niecodziennego wydarzenia – które, rzecz dziwna, prawie zupełnie przemilczały nasze media.

O ile mi wiadomo, coś podobnego zdarzyło się oficjalnie po raz pierwszy w historii Kościoła – jeśli o czymś nie wiem, poprawcie mnie, proszę.Papież argumentował, że pragnął spotkać się z tymi, którzy z powodu swego wyboru są często odrzucani przez własne rodziny i wspólnoty kościelne.

I choć niektórzy, także spośród „eksów” , zżymają się na takie postawienie sprawy – postawienie byłych księży i ich rodzin w jednym szeregu z takimi kategoriami grzeszników, jak narkomani i prostytutki – my jednak mamy bardzo głęboką świadomość tego, że jesteśmy grzesznikami, potrzebującymi Bożego miłosierdzia tak samo jak tamci. W niczym nie czujemy się od nich „lepsi.”  Dlatego cieszymy się bardzo z tego symbolicznego gestu „przygarnięcia” takich rodzin jak nasza przez papieża. Taki gest miłosierdzia nam przypomina, że pomimo naszej obiektywnie grzesznej sytuacji nie jesteśmy wcale ekskomunikowani, i że papież stale pamięta i o takich osobach żyjących gdzieś  „na obrzeżach” Kościoła, jak my. To dla nas bardzo ważne. Jest to dla mnie ogromnym pocieszeniem.  I… Bogu niech będą dzięki za to! I za Franciszka też, choć nad jego głową stale zbierają się chmury potępień ze strony tych, którzy chcieliby – w tym wypadku jak najbardziej dosłownie – „być świętsi od papieża” – i którzy sądzą, że jego współczucie dla grzeszników powinno mieć w każdym razie jakieś „przyzwoite granice.”

 

6 odpowiedzi na “Miej miłosierdzie dla nas…”

  1. O spotkaniu papieża z rodzinami byłych księży informowały zarówno media katolickie, jak i świeckie (m.i.n. “Rzeczpospolita”, “Wprost”, “Newsweek”). Lista gazet i portali jest tak długa, że zamiast je wyliczać, zalączam link z wyszukiwarki.
    https://www.google.com/search?q=franciszek+spotkanie+z+bylymi+ksiezmi&ie=utf-8&oe=utf-8
    Dziwi mnie tylko, że dotąd “słusznym” komentarzem nie uraczył czytelników i widzów dyżurny inkwizytor RP, red. Tomasz Terlikowski. Ale może coś przeoczyłam.

    1. Myślę, że red.Terlikowski-któremu zresztą winna jestem wdzięczność za okazaną mi kiedyś pomoc – jest obecnie zbyt zajęty rozważaniami, czy należy już złożyć papieża z urzędu (a na jego miejsce powołać np.kard.Burke’a…☺)-żeby się zajmować pomniejszymi poczynaniami tego „szalonego Argentyńczyka.”

      1. I tego się Albo trzymaj. Chyba bardziej możesz liczyć na pomoc od Terlikowskiego niż od „miłosiernego” Bergoglia. Oczu nie masz? Nie widzisz że to zwykły lans? Dlaczego Bergoglio tak prześladuje Franciszkanów Niepokalanej?

  2. Cześć Albo, pozdrawiam jak zwykle. Również się ucieszyłem na wieść o tym. I może to lepiej, że niektórzy się powstrzymali od swoich wypocin na ten temat.

  3. ” I… Bogu niech będą dzięki za to! I za Franciszka też, choć nad jego głową stale zbierają się chmury potępień ze strony tych, którzy chcieliby – w tym wypadku jak najbardziej dosłownie – “być świętsi od papieża””

    Za kogo dziękujesz Bogu? Za człowieka który przeczy słowom Chrystusa o nierozerwalności małżeństwa?

    Bycie świętszym od takiego papieża jak Bergoglio to najprostsza rzecz na świecie.

Skomentuj Ewa (¡ale seriale!) Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *