Jak czytać kobiecie w myślach? (Kilka rad nie tylko dla panów).

Na wstępie, drodzy Panowie, umówmy się, że tak naprawdę nie chodzi o to, żebyście nauczyli się czytać JEJ w myślach – tylko o to, żeby ONA tak myślała. W tym celu należy:

 

1. TWORZYĆ NASTRÓJ. Wydaje mi się, że podstawowy problem jaki macie z kobietami, to to, że ONE prawie nigdy nie mówią wprost, czego od Was oczekują. A podstawowa, moim zdaniem, przyczyna leży w tym, że lwia część z nas jest od maleńkości tresowana przez mamy, babcie, ciocie i koleżanki: „Nigdy nie mów mężczyźnie, co naprawdę myślisz! Nic mu nie mów, bo jeszcze sobie COŚ  pomyśli!”

 

I jestem doprawdy wdzięczna mojemu spowiednikowi, który kiedyś wysłuchawszy powyższego powiedział mi: „Wiesz, co: TO, CO ON SOBIE POMYŚLI, KIEDY MU COŚ POWIESZ, TO MAŁY PRYSZCZ W PORÓWNANIU Z TYM, CO ON SOBIE MYŚLI, KIEDY NIC NIE MÓWISZ!” Radzę serdecznie wszystkim kobietom, żeby spróbowały  trzymać się w życiu tej zasady. Zobaczycie, że wasze  wspólne życie stanie się prostsze.

 

Ażeby jednak serce kobiety otworzyło się przed wami, musi ona być pewna, że może wam powiedzieć absolutnie wszystko i: A) nie zostanie wyśmiana, B) nie zostanie skrzyczana, C) nie zgorszycie się tym co powie.

 

Mężczyzna, który pragnie zasłużyć na opinię umiejącego czytać w kobiecych myślach nie może sobie pozwolić na uleganie nadmiernym emocjom. Take it easy, drodzy Panowie. Cokolwiek ona wam powie, musi wiedzieć, że jest kochana i że jest zupełnie bezpieczna. Jasne?

 

Ja mogę powiedzieć, że z P. mam taki luksus. Ale kto wie, może do tego trzeba wybierać byłych księży? 🙂 Oni są zaprawieni w bojach dzięki spowiadaniu ludzi i niezwykle trudno ich czymś zaszokować. 🙂 

 

2. SŁUCHAĆ JEJ. Jeżeli już zaczęła mówić. W 90% przypadków kobieta, która ma do Was odpowiednie zaufanie, sama Wam powie, czego pragnie. I nie będzięcie się musieli niczego domyślać. (Wiem, że bardzo tego nie lubicie! ;)) Wystarczy tylko uważnie jej wysłuchać. Pozostałe 10% to, przykro mi to mówić, chyba przypadki beznadziejne.

 

Pamiętam, jak zasmucił mnie kiedyś list pewnej mężatki do jednej z redakcji. Pytała ona, czy powinna znaleźć sobie kochanka, ponieważ jej mąż nie potrafi zrobić jej „tego” tak, jak ona by chciała. I jakież było moje zdziwienie, kiedy jakiś światły pan psycholog zaczął jej od razu tłumaczyć „dlaczego nie warto mieć kochanka”, zamiast poradzić, żeby najpierw porozmawiała z mężem o swoich pragnieniach. Bo kochanek, o ile nie jest jasnowidzem, będzie miał dokładnie ten sam problem…

 

Ja wiem, panowie, że dla większości z Was „ta” sfera jest punktem honoru („Co, JA się na tym nie znam?! Żadna dotąd się nie skarżyła!), tym niemniej warto przyjąc zasadę, że „moja kobieta najlepiej wie, co sprawia jej przyjemność” i słuchać jej również w tej kwestii, zamiast się, na przykład, obrażać.  Szczerze powiedziawszy, będąc niedoświadczoną panienką, ja także nie wiedziałam, co sprawia radość mężczyznom, dopóki mi tego sami nie powiedzieli…

 

3. BYĆ PRZY NIEJ. Zdaję sobie sprawę, panowie, że aktywność leży w Waszej naturze i że kiedy np. ona płacze, Waszym naturalnym odruchem jest „coś” zrobić, coś zaradzić. Spróbujcie jednak czasem powściągnąć tę chęć i np. nie udzielać rad. Czasami wystarczy po prostu jej wysłuchać i z nią pobyć. To jest jej sposób na radzenie sobie z problemami.

 

Aha, i jeszcze jedna bardzo ważna rzecz: NIGDY nie wychodźcie z pokoju, kiedy kobieta płacze, chyba, że bardzo wyrażnie Was o to poprosi. Ja wiem, że Wy na JEJ miejscu wolelibyście zostać sami, ale ja osobiście nie znam dźwięku, który skuteczniej koiłby mój płacz (złość, zdenerwowanie, strach,itd. – niepotrzebne skreślić), niż spokojne bicie serca mojego ukochanego mężczyzny…  

7 odpowiedzi na “Jak czytać kobiecie w myślach? (Kilka rad nie tylko dla panów).”

  1. Bardzo dobra notka 🙂 Z tym co piszesz o nie mówieniu wprost to rzeczywiście ciekawa sprawa… ale tak jak wielu rzeczy można się tego nauczyć. Rzeczywiście bardzo nie lubimy się domyślać… przecież to dodatkowa rzecz której spokojnie można uniknąć. Co do seksu… hmm… nie mam pojęcia jakim jestem kochankiem. Ale przecież nie chodzi o to, żeby się sprawdzić w łóżku, tylko o to, żeby obojgu było dobrze. Chociaż z tego co mi mówiono jak na faceta mam dziwne podejście 😉 To co napisałaś niespecjalnie mi się przyda… na szczęście 🙂 Jakoś w moim pokręconym rozumku zdołałem sobie zakodować już te zasady, chociaż nie mogę powiedzieć, żebym je wszystkie tak naprawdę rozumiał. W końcu nie jest ważne to co ja bym chciał dostać będąc na miejscu partnerki, tylko to, czego ona chce.Pozdrawiam 🙂

    1. Nieszczęście wielu kobiet polega na tym, że pragną, aby „on się domyślił”, zamiast mu zwyczajnie o czymś tam POWIEDZIEĆ. Informacja, która może być szokująca dla kobiet: ONI NIE POTRAFIĄ SIĘ DOMYŚLAĆ. Nie potrafią i już. Jeżeli czegoś chcesz, po prostu mu to powiedz.

  2. Wydaje mi się ,że wy kobiety macie za wielki luz , dlatego Wam tylko seks w Głowach i to w najgorszym wydaniu ,Ale Pozdrawiam Serdecznie !!

Skomentuj Alba Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *